czwartek, 28 maja 2020

Krasnoludki 29/05/2020 - piątek/ propozycje zajęć

PROPOZYCJE ZAJĘĆ I ZABAW DLA GRUPY KRASNOLUDKI
NA PIĄTEK 29.05

TEMAT DNIA: ZAPACH MAMY
CELE: kształtowanie umiejętności okazywania uczuć i wzmacniania więzi rodzinnych; rozwijanie spostrzegawczości, uwagi i pamięci dzieci podczas układania wzorów - rytmów

1. Dzień dobry Drodzy Rodzice, witajcie Kochane Krasnoludki. Na początek proponujemy zabawę rymowankę przy której przeprowadzimy gimnastykę buzi i języka. Rodzic mówi wierszyk a dziecko wykonuje odpowiednie ruchy.
Mama, tata oraz dzieci
(dotykanie na zmianę końcem języka górnych i dolnych zębów)

To rodzina cała
(rysowanie końcem języka koła przy zamkniętych wargach)
Buziak dla mamy
Buziak dla taty

(posyłanie całusków w jedną i drugą stronę)

Zabawa to wspaniała
(na wydechu dzieci mówią "aaaach")

2. Słuchanie opowiadania R. Piątkowskiej pt. "Zapach mamy". Prosimy o przeczytanie lub odtworzenie dziecku treści opowiadania.

Zapach mamy Renata Piątkowska

Jak ja nie lubię, kiedy mama gdzieś wyjeżdża. Dom bez mamy jest jakiś inny. A jutro znowu wyjedzie na kilka dni – westchnąłem. – Więc jeszcze tylko dziś przytuli mnie przed snem, bo jutro… Nagle poczułem, jak w gardle rośnie mi wielka kula, a z oczu kapią łzy.
  -  Tomeczku, kochanie, wiem, że ci przykro, ale to tylko trzy dni. Tata i babcia wspaniale się tobą zaopiekują. A ja szybko wrócę i przywiozę ci jakąś pamiątkę z tej podróży. Obiecuję. No już, uśmiechnij się do mnie, skarbie – szepnęła mama i przytuliła mnie mocno.
-  Mamo, jak jesteś blisko, zawsze czuję taki ładny zapach. Poznałbym cię po nim wśród tysiąca innych mam – powiedziałem.
- Tak pachną moje ulubione perfumy. Cieszę się, że ten zapach ci się podoba – powiedziała mama, uśmiechnęła się i wyszła z pokoju.
Po chwili wyskoczyłem z łóżka i pobiegłem do łazienki.
- Mam genialny pomysł. Gdzieś tu musi być … - mruknąłem, przeszukując półkę z kosmetykami mamy. – Ile tego tu jest – zdziwiłem się, przesuwając pudełeczka z kremami, szminki, tubki i pędzelki. Wreszcie trafiłem na mały, śliczny flakonik i powąchałem go.
-  Znalazłem, to te perfumy – odetchnąłem z ulgą.
Potem poszedłem do kuchni i wybrałem trzy małe słoiczki po dżemie. Takie słoiczki babcia starannie myła i przechowywała w kuchennej szafce.
Teraz do każdego słoiczka prysnę trochę perfum i szybko zakręcę wieczko. Będę miał w nich zapach  mamy. Po jednym słoiczku na każdy wieczór, kiedy jej nie będzie – ucieszyłem się.
A kiedy w każdym słoiczku uwięziony już był piękny zapach, szybko schowałem je do swojej szafki i nareszcie mogłem zasnąć.
Tak, jak przewidywałem, dni bez mamy, a zwłaszcza wieczory, zdawały się nie mieć końca. Ale najbardziej tęskniłem za nią, kiedy nadchodziła pora snu. Babcia czytała mi wtedy długą bajkę, a tata zawsze całował przed snem, ale kiedy tylko wyszli z pokoju, wyjmowałem z szafki słoiczek. Odkręcałem wieczko i zamykałem oczy. Otaczał mnie wtedy zapach, jakby ramiona mamy.
-  Dobranoc mamusiu – szeptałem i dopiero wtedy nadchodził sen.
Tak było przez dwa wieczory, ale trzeciej nocy długo nie mogłem zasnąć.
-  Mama wraca jutro do domu. Pewnie jak się zbudzę, ona już tu będzie – cieszyłem się.
Wreszcie usnąłem zmęczony, zaciskając w ręce słoiczek. Ale co to ?! Mama jest zamknięta w moim słoiku! Puka paluszkiem w szklaną szybę i chyba chce wyjść.
-  Ojej, co ja zrobię z taką maleńką mamą? Mogę ją wsadzić do któregoś z moich wyścigowych samochodzików, teraz się tam zmieści. A już na pewno uda mi się wepchnąć ją do mojej ulubionej koparki – pomyślałem.
Odkręciłem słoiczek i pomogłem mamie z niego wyjść.
Nagle poczułem zapach mamy i jej ręce na swojej buzi. Potem dała mi całusa.
-  Dzień dobry kochanie! – to był jej głos.
Obudziłem się i przetarłem oczy.
-  Mamo, jak ty szybko urosłaś – zawołałem.
-  Coś takiego! Czyżbym się przez te trzy dni powiększyła? – zaśmiała się mama i położyła na poduszce piękny złoty gwizdek i następne autko do mojej kolekcji.
-  Dziękuję mamo! Jest super. Szkoda tylko, że się już do niego nie zmieścisz – powiedziałem.
-  No, gdybym była taka mała, nie mogłabym zrobić ci omletów na śniadanie – uśmiechnęła się mama.
- Hura! Omlety! – zawołałem, wyskakując z łóżka.
Jak dobrze, że mama jest duża, wielka, ogromna! Tylko z czego się tam tak śmieje w tej kuchni?
Po wysłuchaniu opowiadania prosimy o zadanie dziecku kilku pytań:
- Czy chłopiec cieszył się z wyjazdu mamy?
- Po czym chłopiec rozpoznawał mamę?
- Co wymyślił Tomek?
- Kto się nim opiekował gdy nie było mamy?
- Co się przyśniło Tomkowi?
2b. Korale dla mamy, pasek dla Taty. Zachęcamy do zabawy dydaktycznej, w której dzieci układać będą różne wzory - rytmy z figur  geometrycznych. Wytnijmy z dzieckiem po 10 kółek i kwadratów w dwóch wielkościach i 4 kolorach. Jeśli mamy w domu skakankę lub długi sznurek to można je rozłożyć na dywanie lub stole. Zabawa polega na układaniu z kół korali dla  mamy oraz z kwadratów paska dla taty. Dziecko może układać samo różne wzory bądź na zmianę z rodzicem.



Myślimy, że dzieci stworzą wiele wspaniałych kompozycji - korali dla mamy i pasków dla taty.
3. Jako podsumowanie tygodnia zachęcamy do rozwiązania kilku zagadek związanych z rodziną.
Kto nas kocha tak jak nikt
i ochrania całym sercem?
I do kogo można przyjść
z każdą troską jak najprędzej?
(mama)
Łatwą dziś zagadkę mamy
Kim jest dla Was mama mamy?
(babcia)

Gdy zepsuje się coś w domu,
On wie jak zaradzić temu,
wszystkie dziury w mig załata,
Kto? Wiadomo, to nasz .....
(tata)
Problem szybko rozwiążecie
jak tatę taty nazwiecie?
(dziadek)
ŻYCZYMY MIŁEJ ZABAWY
PANI ELA I PANI DOROTKA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz