piątek, 15 maja 2020

DRODZY RODZICE!
          Wiadomo już, że Wasze dziecko, gdy będzie mogło jeszcze w tym roku szkolnym wrócić do przedszkola może być pozbawione opieki specjalistów, którzy pracują w kilku miejscach, na cząstkowych etatach. Jest to spowodowane potrzebą zachowania reżimu sanitarnego zalecanego przez Sanepid. Bardzo z tego powodu ubolewam, bo moja praca bez osobistego kontaktu z człowiekiem ma zupelnie inną moc. Z doroslymi jeszcze można porozmawiać przez telefon, ale na dziecko najlepiej działa bezpośrednie oddziaływanie terapeutyczne. Mam nadzieję, że po wakacjach wszystko wróci na swoje miejsce...czego i Wam życzę. W związku z tym chcę Wam zaproponować tekst terapeutyczny, który możecie przeczytać Waszemu dziecku, lub sami dla siebie zastosować  „autoterapię”. Opowiadanie nie jest długie, więc łatwo go zapamiętacie i z czasem będziecie mogli swobodnie i z wyczuciem wzmocnić swoją psychikę lub Waszego dziecka. Sama codziennie stosuję tzw. „trening autogenny”, by uchronić się przed skutkami izolacji i frustracji. 


OPOWIADANIE DLA DZIECI PRZEŻYWAJĄCYCH LĘKI

           Nasz piesek był mistrzem w odprężaniu się. Robił to w następujący sposób: Najpierw szukał spokojnego, ciepłego lub chłodnego miejsca, w zależności od pogody. Potem obracał się kilka razy wokół własnej osi, aż wreszcie znalazł najwygodniejszą pozycję, a potem po prostu kładł się na podłodze.Jeszcze kilka razy głęboko wzdychał, zamykał oczy i...zasypiał.
       Ty z pewnością też znasz takie spokojne miejsce, gdzie możesz wypocząć. Połóż się tam wygodnie w takiej pozycji, która ci będzie najbardziej odpowiadała.
            Jeszcze nie jesteś zupełnie spokojny...
            Potrwa chwilę, zanim twoje mięśnie zupełnie się rozluźnią...
       A może chciałbyś udać się w odprężającą podróż do krainy fantazji...? Może chciałbyś popłynąć tam w łódce...? A może pogalopować na grzbiecie konia...? Na latającym dywanie z bajki..? A może na lekkiej chmurce...? Albo po prostu pieszo...? Wszystko jest możliwe. Wybierz sobie w jaki sposób chcesz udać się do krainy ciszy i spokoju...
            Nie trwa to długo i już tam dotatłeś...
           Wszystko wygląda tak, jak tego pragniesz...Świeci słońce. Jest tak wspaniale i ciepło...Może jest tam woda...Albo łąki, na których właśnie kwitną kwiaty...Rozejrzyj się w tej twojej krainie...Tak pięknie tam pachnie...Z oddali dociera śpiew ptaków, muzyka, szelest liści...
        Twój oddech stał się już głębszy i spokojniejszy. Być może twoje oczy same się zamknęły- albo też nie. Możesz marzyć z otwartymi oczami...
        Z uśmiechem idziesz dalej w głąb twojej krainy...Wiatr łagodnie głaszcze twoją skórę i włosy...
        Widzisz na trawie coś błyszczącego, kolorowego – zaczarowany kamień. Bierzesz go do ręki – jest chłodny i gładki. Czujesz jak jego moc przenika do twojego ciała. Jest tak, jakbyś wypił zaczarowany napój, czujesz się silny i nie można cię zranić. Masz na sobie niewidzialną zbroję. Z pomocą tego kamienia możesz przepędzić każdy lęk, zawsze kiedy tylko chcesz.
          Dotarłeś już do celu swojej podróży i powoli zawracasz...Nie spiesz się, masz dużo czasu...
        Możesz poczuć, jak moc kamienia w dalszym ciągu na ciebie działa,,,zawsze, gdy będziesz tego potrzebował, możesz udać się do twojej krainy ciszy i spokoju...wziąć do ręki zaczarowany kamień i czerpać jego moc...W każdej chwili...
           A teraz przygotuj się powoli do powrotu...Nabierz głęboko w płuca powietrze, ściśnij dłonie w pięści i otwórz oczy. (źródło: „Jakub pogromca strachu. Terapeutyczne opowiadania dla dzieci przeżywających lęki” Erika Meyer-Glitza).
                                                                Pozdrawiam: Bożena Kłek - psycholog

PS. Mój telefon 500 041 166, od poniedziałku do piątku od 9.00 do 12.00

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz