GRUPA SMERFY
TEMAT: CZYM SIĘ
ZAJMUJE ROLNIK? 12.05.2020
PROPOZYCJE ZABAW Z DZIEĆMI
1.
„
Konik” - masażyk. Zabawa w parach. Recytujemy wierszyk i pokazujemy na plecach
dziecka różne rodzaje dotyku, które będą ilustrowały treść wiersza. Zabawę
można powtórzyć kilka razy zamieniając się z dzieckiem miejscami. Zaznaczamy,
że dziecko musi bardzo ostrożnie i delikatnie wykonywać
masażyk drugiej osobie.
Biega
źrebaczek po łące,
(
z wyczuciem opukujemy plecy dziecka opuszkami palców)
Wąchając
pachnące kwiatki.
(poszczypujemy
w różnych miejscach)
Tu
rosną stokrotki, maki,
(poszczypujemy
w różnych miejscach)
a
tu kolorowe bratki.
Podchodzi
klacz, jego mama,
(
kroczymy po plecach palcami)
nosem
go lekko dotyka.
Konik
do mamy się śmieje
i
dalej po łące bryka.
(naśladujemy
dłońmi skoki, na przemian opierając je na nadgarstkach i na palcach)
Potem
wieczorem w stajence
(
głaszczemy dziecko po plecach)
do
mamy tuli się blisko,
(
przytulamy się do niego)
układa
do snu na sianie
i
chrapie jak wielkie konisko.
(
naśladujemy chrapanie)
2.
Zabawa
ze śpiewem „ Rolnik sam w dolinie” . Drogie
Smerfy na pewno pamiętacie tę zabawę. https://youtu.be/kVVKcnxqm9U
Rolnik sam w dolinie, rolnik sam w dolinie.
Hejże dzieci, hejże ha, rolnik sam w dolinie.
Rolnik bierze żonę, rolnik bierze żonę,
Hejże dzieci, hejże ha, rolnik bierze żonę.
Żona bierze dziecko, żona bierze dziecko.
Hejże dzieci, hejże ha, żona bierze dziecko.
Dziecko bierze kotka, dziecko bierze kotka.
Hejże dzieci, hejże ha, dziecko bierze kotka..
Kotek bierze myszkę, kotek bierze myszkę.
Hejże dzieci hejże ha, kotek bierze myszkę.
Myszka bierze serek, myszka bierze serek.
Hejże dzieci hejże ha, myszka bierze serek
Ser zostaje w kole, bo nie umiał w szkole .
3.
Zabawa
naśladowcza „ Obowiązki rolnika”. Dziecko przedstawia czynności rolnika, o którym opowiada rodzic.
Rolnik
Roman wstał wcześnie rano, zjadł śniadanie, umył zęby, nałożył ogrodniczki
wyszedł do swojego gospodarstwa.
Najpierw
otworzył drzwi kurnika, nasypał kurom paszy i dolał wody. Potem zebrał jajka do
koszyka. Kolejnym przystankiem był chlew – mieszkanie świń. Tam również nasypał
im jedzenia do koryta. Dalej przeszedł do krowy Mućki. Podał jej wczoraj
ściętej, jeszcze zielonej trawy. U Mućki spędził trochę więcej czasu, bo musiał
ją wydoić.
Świeże
mleko zaniósł do domu, nalał sobie do swojego ulubionego kubka i wypił. Po
ciężkiej pracy rolnik Roman chwilę odpoczywał.
4.
5
– latki : Wykonanie ćwiczenia w KP4 ( ćw. 2, str. 19) – rozwijanie logicznego
myślenia i sprawdzanie wiedzy na temat pracy na wsi poprzez łączenie zdjęć
produktów z elementami ilustracji: nabiał – krowa, dżem – sad, włóczka – owca
itp.
4 – latki składanie obrazka pociętego na
kawałki w całość
6.
Wysłuchanie
opowiadania Agnieszki Frączek „ Tajemnicze jajo”
-
Ciekawe – zastanawiała się kura Leokadia – czy to będą chłopcy, czy
dziewczynki?
Na
narodziny jej kurczątek czekał cały kurnik.
-
Leokadia będzie miała pięcioraczki! – krążyła z dzioba do dzioba sensacyjna
wiadomość.
Wreszcie
któregoś ranka jedno z jajek kury poruszyło się delikatnie, zatrzeszczało i ….
pękło!
A
ze skorupki wychyliła się puchata, żółta główka.
-
Pi! – główka poinformowała całą okolicę, że właśnie znalazła się po zewnętrznej
stronie jajka.
Rozejrzała
się uważnie dookoła, a potem z powagą
zwróciła się do pozostałych jajek:
-
Chłopaki, możecie wychodzić. Tu jest całkiem miło!
Trzy
wesołe żółciutkie kurczaki natychmiast wyskoczyły ze skorupek: hops, hops,
hops! W gnieździe pozostało już tylko
ostatnie piąte jajo.
-
Puk, puk! Jest tam kto? – Leokadia stuknęła delikatnie dziobem w skorupkę.
-
Jestem – odgdakało jajko. – Ale nie mam teraz czasu. Zwiedzam skorupkę.
Kurze
Leokadii pierze zjeżyło się na głowie! Jajko niby gdacze po kurzemu, ale kto to słyszał, żeby kurczak
tak się mądrzył? W dodatku taki, który jeszcze nie zdążył się wykluć ze
skorupki!
Wieść
o tajemniczym zachowaniu jajka lotem błyskawicy obiegła całą wieś. Mruczek,
Burek, tuzin gąsek, myszka Franciszka i
wszystkie inne zwierzęta co sił w łapkach przybiegły do kurnika. I zaczęły
jedno przez drugie snuć domysły:
Co też kryje ta skorupka?
Dinozaura? Krasnoludka?
Pszczółkę gruba niczym kluska?
Może w środku siedzi kózka?
Albo hipcio tam się wtrynił?
Lub słoniątko w wersji mini?
-
O, nie! Tego bym nie zniosła! – zagdakała Leokadia.
A
co na to wszystko jajko? Turlało się ze śmiechu!
-
Chi, chi, chi! – chichotało, zadowolone, że udała mu się ta świetna psota.
Jajko śmiało się i śmiało, aż wreszcie pękło ze śmiechu, a ze skorupki wychylił
się roześmiany dzióbek.
-
Kurczę…! – odetchnął z ulgą milczący do tej pory kogut.
A
kura Leokadia zrozumiała, że z tym mały łobuziakiem będzie miała pełne skrzydła
roboty!
7.
Omówienie treści opowiadania. Zachęćcie swoje dzieci
drodzy rodzice do swobodnych wypowiedzi. Możecie skorzystać z pytań np.: Jak nazywała się kura, która wysiadywała
jajka? Co znajdowało się w skorupce piątego jajka zdaniem zwierząt
zamieszkujących wieś? Z jakiego powodu pękło to jajko?
MIŁEJ ZABAWY
KOCHANE SMERFY! POZDRAWIAMY WAS
I BARDZO ZA WAMI TĘSKNIMY! P. OLA I P. KLAUDIA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz