poniedziałek, 11 maja 2020




GRUPA SMERFY
TEMAT: CZYM SIĘ ZAJMUJE ROLNIK? 12.05.2020
PROPOZYCJE ZABAW Z DZIEĆMI

1.      „ Konik” - masażyk. Zabawa w parach. Recytujemy wierszyk i pokazujemy na plecach dziecka różne rodzaje dotyku, które będą ilustrowały treść wiersza. Zabawę można powtórzyć kilka razy zamieniając się z dzieckiem miejscami. Zaznaczamy, że dziecko musi bardzo ostrożnie i delikatnie wykonywać
masażyk drugiej osobie.

Biega źrebaczek po łące,
( z wyczuciem opukujemy plecy dziecka opuszkami palców)
Wąchając pachnące kwiatki.
(poszczypujemy w różnych miejscach)
Tu rosną stokrotki, maki,
(poszczypujemy w różnych miejscach)
a tu kolorowe bratki.
Podchodzi klacz, jego mama,
( kroczymy po plecach palcami)
nosem go lekko dotyka.
Konik do mamy się śmieje
i dalej po łące bryka.
(naśladujemy dłońmi skoki, na przemian opierając je na nadgarstkach i na palcach)
Potem wieczorem w stajence
( głaszczemy dziecko po plecach)
do mamy tuli się blisko,
( przytulamy się do niego)
układa do snu na sianie
i chrapie jak wielkie konisko.
( naśladujemy chrapanie)


2.      Zabawa ze śpiewem „ Rolnik sam w dolinie” . Drogie  Smerfy na pewno pamiętacie tę zabawę. https://youtu.be/kVVKcnxqm9U




Rolnik sam w dolinie, rolnik sam w dolinie.
Hejże dzieci, hejże ha, rolnik sam w dolinie.
Rolnik bierze żonę, rolnik bierze żonę,
Hejże dzieci, hejże ha, rolnik bierze żonę.
Żona bierze dziecko, żona bierze dziecko.
Hejże dzieci, hejże ha, żona bierze dziecko.
Dziecko bierze kotka, dziecko bierze kotka.
Hejże dzieci, hejże ha, dziecko bierze kotka..
Kotek bierze myszkę, kotek bierze myszkę.
Hejże dzieci hejże ha, kotek bierze myszkę.
Myszka bierze serek, myszka bierze serek.
Hejże dzieci hejże ha, myszka bierze serek
Ser zostaje w kole, bo nie umiał w szkole .
   

3.      Zabawa naśladowcza „ Obowiązki rolnika”. Dziecko przedstawia czynności  rolnika, o którym opowiada rodzic.
Rolnik Roman wstał wcześnie rano, zjadł śniadanie, umył zęby, nałożył ogrodniczki wyszedł do swojego gospodarstwa.
Najpierw otworzył drzwi kurnika, nasypał kurom paszy i dolał wody. Potem zebrał jajka do koszyka. Kolejnym przystankiem był chlew – mieszkanie świń. Tam również nasypał im jedzenia do koryta. Dalej przeszedł do krowy Mućki. Podał jej wczoraj ściętej, jeszcze zielonej trawy. U Mućki spędził trochę więcej czasu, bo musiał ją wydoić.
Świeże mleko zaniósł do domu, nalał sobie do swojego ulubionego kubka i wypił. Po ciężkiej pracy rolnik Roman chwilę odpoczywał.
4.      5 – latki : Wykonanie ćwiczenia w KP4 ( ćw. 2, str. 19) – rozwijanie logicznego myślenia i sprawdzanie wiedzy na temat pracy na wsi poprzez łączenie zdjęć produktów z elementami ilustracji: nabiał – krowa, dżem – sad, włóczka – owca itp.
4 – latki składanie obrazka pociętego na kawałki w całość




5.      „ Jak produkowane jest mleko?” – obejrzyjcie film https://youtu.be/y_gXAlEJCik

6.      Wysłuchanie opowiadania Agnieszki Frączek „ Tajemnicze jajo”
- Ciekawe – zastanawiała się kura Leokadia – czy to będą chłopcy, czy dziewczynki?
Na narodziny jej kurczątek czekał cały kurnik.
- Leokadia będzie miała pięcioraczki! – krążyła z dzioba do dzioba sensacyjna wiadomość.
Wreszcie któregoś ranka jedno z jajek kury poruszyło się delikatnie, zatrzeszczało i …. pękło!
A ze skorupki wychyliła się puchata, żółta główka.
- Pi! – główka poinformowała całą okolicę, że właśnie znalazła się po zewnętrznej stronie jajka.
Rozejrzała się uważnie  dookoła, a potem z powagą zwróciła się do pozostałych jajek:
- Chłopaki, możecie wychodzić. Tu jest całkiem miło!
Trzy wesołe żółciutkie kurczaki natychmiast wyskoczyły ze skorupek: hops, hops, hops! W gnieździe pozostało już tylko  ostatnie piąte jajo.
- Puk, puk! Jest tam kto? – Leokadia stuknęła delikatnie dziobem w skorupkę.
- Jestem – odgdakało jajko. – Ale nie mam teraz czasu. Zwiedzam skorupkę.
Kurze Leokadii pierze zjeżyło się na głowie! Jajko niby gdacze  po kurzemu, ale kto to słyszał, żeby kurczak tak się mądrzył? W dodatku taki, który jeszcze nie zdążył się wykluć ze skorupki!
Wieść o tajemniczym zachowaniu jajka lotem błyskawicy obiegła całą wieś. Mruczek, Burek, tuzin  gąsek, myszka Franciszka i wszystkie inne zwierzęta co sił w łapkach przybiegły do kurnika. I zaczęły jedno przez drugie snuć domysły:
Co też kryje ta skorupka?
Dinozaura? Krasnoludka?
Pszczółkę gruba niczym kluska?
Może w środku siedzi kózka?
Albo hipcio tam się wtrynił?
Lub słoniątko w wersji mini?
- O, nie! Tego bym nie zniosła! – zagdakała Leokadia.
A co na to wszystko jajko? Turlało się ze śmiechu!
- Chi, chi, chi! – chichotało, zadowolone, że udała mu się ta świetna psota. Jajko śmiało się i śmiało, aż wreszcie pękło ze śmiechu, a ze skorupki wychylił się roześmiany dzióbek.
- Kurczę…! – odetchnął z ulgą milczący do tej pory kogut.
A kura Leokadia zrozumiała, że z tym mały łobuziakiem będzie miała pełne skrzydła roboty!
7.      Omówienie treści opowiadania. Zachęćcie swoje dzieci drodzy rodzice do swobodnych wypowiedzi. Możecie skorzystać z pytań np.: Jak nazywała się kura, która wysiadywała jajka? Co znajdowało się w skorupce piątego jajka zdaniem zwierząt zamieszkujących wieś? Z jakiego powodu pękło to jajko?
MIŁEJ ZABAWY KOCHANE SMERFY! POZDRAWIAMY WAS
I BARDZO ZA WAMI TĘSKNIMY! P. OLA I P. KLAUDIA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz