29.05.
- PIĄTEK GRUPA „TYGRYSKI”
BLOK
TEMATYCZNY: DLA NASZYCH MAM
TEMAT
DNIA: KIM
JEST MOJA MAMA?
ZABAWA
RUCHOWA: „RAZ, DWA, TRZY – MAMA PATRZY!”
-
Dziecko swobodnie porusza się po pokoju, mama stoi odwrócona tyłem.
Po chwili mama odwraca się wypowiadając słowa: „Raz, dwa, trzy –
mama patrzy!”, dziecko zatrzymuje się, nie może się poruszyć.
ZABAWY
RYTMICZNO- RUCHOWE - „ĆWICZENIA Z LICZENIEM W PODSKOKACH…”
(Lekcja 4)
„NASZ
DOMOWY LEKARZ” – WIERSZ M. PRZEWOŹNIAKA
-
Pani doktor, z miśkiem krucho!
On
ma naderwane ucho!
Gdy
kładziemy się do łóżka,
Szepczę
mu do tego uszka…
-
Weźmy plaster, igłę z nitką,
Trzeba
go ratować! Szybko!
(Wyleczenie
chwilkę trwało,
Miśka
wcale nie bolało).
Pani
doktor, teraz ja!
Uderzyłem
się! Aua!!!
Doktor
głową pokręciła,
Pogłaskała…
Przytuliła…
-
Już nie boli. Wielkie rzeczy!
Tak
to jest, gdy mama leczy!
-
Pytania
skierowane do dzieci:
Do
kogo w wierszu została porównana mama? Dlaczego mama jest
najlepszym lekarzem? W czym mama wam pomaga? Co potrafi robić
doskonale? Kim twoja mama bywa w domu: lekarką, kucharką,
nauczycielką…?
-
Czy
potrafisz odpowiedzieć na pytania:
Jaki
zawód wykonuje twoja mama? Gdzie pracuje? Co robi w pracy? Jakie
znasz zawody?
ROZWIĄZYWANIE
ZAGADEK NA TEMAT ZAWODÓW
Spotkasz
go w niezwykłym miejscu
Gdzie
jest scena i kurtyna.
Gdy
podniosą ją do góry,
On
swój występ rozpoczyna.
Na
stoliku mam nożyce,
Gdy
je sprytnie w ręce chwycę,
Gdy
przy pracy się uwinę,
Wnet
ostrzygę ci czuprynę.
Wśród
świateł jaskrawych pracuje,
By
potem efekty swej pracy w ciemności wydobyć
I na
białych kartach kolory rozłożyć.
A
potem możecie w niejednej gazecie
Podziwiać
ujęcia w jego pięknych zdjęciach.
Kto
tnie materiał, aby z części małych
Zrobić
całą bluzkę lub garnitur cały?
W
białym fartuchu ze słuchawkami.
Zajmuje
się fachowo chorymi zwierzętami.
Gościom
w restauracji karty dań rozdaje.
Potem
zamówione potrawy podaje.
Gdy
wejdziesz do sklepu, ta miła osoba
Spyta,
co chcesz kupić i wszystko ci poda.
-
Spróbuj
przeczytać wyrazy. Które
z tych zawodów znajdziesz na obrazkach?
fryzjerka
|
aktorka
|
krawcowa
|
lekarka
|
kelnerka
|
policjantka
|
sekretarka
|
bibliotekarka
|
„SAŁATKA
DLA MAMY”
-
Proponujemy wszystkim dzieciom przygotowanie sałatki dla mamy wg
przepisu z karty pracy:
KARTA
PRACY, Dzieci 6- letnie,
cz.5, s.28
-
Odczytanie przepisu na sałatkę.
-
Co należy zrobić z warzywami przed przygotowaniem sałatki?
-
Jakich zasad bezpieczeństwa należy przestrzegać podczas pracy?
SAŁATKA
DLA MAMY
SKŁADNIKI:
POMIDOR
SAŁATA
CEBULA
PAPRYKA
TERAZ
ZROBIMY SOS DO SAŁATKI.
SKŁADNIKI
KUPIMY W SKLEPIE:
NATKA
KOPEREK
OLIWA
OCET
Z JABŁEK
SŁUCHANIE
LITERATURY DZIECIĘCEJ:
„JAK
MAMA ZREPEROWAŁA KSIĘŻYC” OPOWIADANIE JOANNY PAPUZIŃSKIEJ
Mama
opowiadała potem, że obudziła się w nocy, bo księżyc świecił
jej prosto w twarz. Wstała z łóżka, aby zasłonić okno. I wtedy
usłyszała, że ktoś pochlipuje na dworze. Więc wyjrzała oknem,
ciekawa, co tam się dzieje. I zobaczyła, że księżyc świeci na
niebie z bardzo smutną miną, a po brodzie osłoniętej małą,
białą chmurką, płyną mu łzy.
-
Co się stało? – spytała nasza mama. – Dlaczego płaczesz?
-
Buuuuu!… - rozpłakał się wtedy księzyc na cały głos –
chciałem zobaczyć, jak wygląda z bliska wielkie miasto, spuściłem
się na dół, zaczepiłem o wysoką wieżę i obtłukłem sobie
rożek! Księżyc odsłonił białą chmurkę i mama zobaczyła, że
ma odtrącony dolny róg. Wyglądał zupełnie jak nadłamany
rogalik.
-
Co to będzie! – lamentował księżyc. – Kiedy zrobię się znów
okrągły, będę wyglądał jak plasterek sera nadgryziony przez
myszy! Wszyscy mnie wyśmieją!
-
Cicho – powiedziała mama. – Cicho, bo pobudzisz dzieci. Chodź
tu na balkon, połóż się na leżaku i poświeć mi, a ja spróbuje
wymyślić jakąś radę na twoje zmartwienie.
Księżyc
podpłynął do balkonu i ułożył się ostrożnie na leżaku. A
mama założyła szlafrok, pantofle i poszła do kuchni. Cichutko
wyciągnęła stolnicę, mąkę, jaja, śmietanę i zagniotła wielki
kawał żółciutkiego ciasta. Z tego ciasta ulepiła rożek, taki,
jakiego brakowało księżycowi.
-
Siedź teraz spokojnie – powiedziała – to ci przyprawię ten
twój nieszczęsny rożek.
Okleiła
mama księżycowi brodę ciastem, równiutko i wylepiła taki sam
rożek, jak ten, co się obtłukł. Potem wzięła jeszcze parę
skórek pomarańczowych i tymi skórkami, jak plastrem, przylepiła
ciasto do księżyca.
-
Gotowe! – powiedziała. – Za kilka dni rożek ci przyrośnie i
będziesz mógł te plasterki wyrzucić. Ale pamiętaj, na drugi raz
nie bądź gapą, omijaj sterczące dachy i wysokie wieże. Przecież
mogłeś się rozbić na kawałki!
-
Inne opowiadania ze zbioru:
„Nasza mama czarodziejka”
Joanny
Papuzińskiej
możemy wysłuchać korzystając ze stron internetowych –
propozycja:
-
Joanna Papuzińska – „Jak nasza mama odczarowała wielkoluda”
😊 Pozdrawiamy 😊
Panie z grupy "Tygryski"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz