GRUPA
SMERFY
TEMAT:
EKOINSTRUMENTY 22.04.2020
PROPOZYCJE ZABAW Z DZIEĆMI
1.
Powitanka piosenką „Jestem muzykantem Konszabelantem”
1.Jestem muzykantem, konszabelantem
My muzykanci, konszabelanci.
Ja umiem grać i my umiemy grać:
Na flecie, na flecie
Firlalalajka, firlalalajka
firlalalajka, firlalalajka bęc!
2.Jestem muzykantem, konszabelantem
My muzykanci, konszabelanci.
Ja umiem grać i my umiemy grać:
na bębnie, na bębnie
bum tarara, bum tarara,
firlalalajka, bęc!
3.Jestem muzykantem, konszabelantem
My muzykanci, konszabelanci.
Ja umiem grać i my umiemy grać:
Na trąbce, na trąbce
trutu tutu, trutu tutu
bum tarara, bum tarara,
firlalalajka, bęc!
4.Jestem muzykantem, konszabelantem
My muzykanci, konszabelanci.
Ja umiem grać i my umiemy grać:
na skrzypcach, na skrzypcach
cimci ricci, cimcci ricci
trutu tutu, trutu tutu
bum tarara, bum tarara,
firlalalajka, bęc!
2.
Zagadki o instrumentach
muzycznych
Ma trzy nogi, czarne skrzydło,
białe zęby w rzędzie.
Gdy pianista przy nim siądzie
- piękny koncert będzie. (fortepian)
Błyszczy pięknie cała,
gustuje w hejnałach.
Na koncertach gra:
tra ta ta ta ta. (trąbka)
Okrągły, brzuchaty,
wśród zabawek leży.
Zależy mu na tym,
by w niego uderzyć. (bębenek)
Zrobione są z drewna.
Cztery struny mają.
Gdy pociągniesz smyczkiem,
to pięknie zagrają. (skrzypce)
3.
Słuchanie opowiadania o
instrumentach „Spacer po ulicy dźwięków” (wg I. Biermann) oraz
rozmowa na temat wysłuchanej treści.
Były sobie kiedyś instrumenty: dzwonki,
trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka, bębenek. W przedszkolu często na nich
grano. Ale dzieci uderzały w nie bardzo mocno, chcąc uzyskać jak najgłośniejsze
dźwięki. Instrumenty nie czuły się dobrze, taka gra była dla nich bolesna.
Lubiły, gdy grano na nich delikatnie, lekko. Wydawały wtedy prześliczne, czyste
dźwięki. Ich ulubioną melodią była „Ulica dźwięków”. Pewnego dnia dzwonki
dowiedziały się o istnieniu ulicy dźwięków i postanowiły się tam wybrać.
Ponieważ nie mogły znaleźć tej ulicy, poszły do trójkąta, żeby zachęcić go do
wspólnych poszukiwań. Dzwonki i trójkąt razem wyruszyły na poszukiwania. Ledwo
jednak uszły kilka kroków, spotkały tamburyn, który także chciał dojść na ulicę
dźwięków. Przyłączył się do nich. Wyruszyły wspólnie: dzwonki, trójkąt,
tamburyn. Wkrótce spotkały grzechotkę. Gdy usłyszała, gdzie się wybierają,
natychmiast zapragnęła z nimi pójść. Dzwonki trójkąt, tamburyn i grzechotka
razem wyruszyły na poszukiwanie ulicy dźwięków. Krótko potem wyszły im
naprzeciw drewienka, które także chciały iść tam, gdzie udają się inne
instrumenty, więc przyłączyły się do nich i maszerowały razem z nimi. Teraz
dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka i drewienka szły gęsiego i wspólnie
muzykowały. Usłyszał to bębenek i tak
szybko, jak tylko potrafił, pobiegł do nich i stanął w rządku. Teraz
dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek, cicho dzwoniąc,
szły jedno za drugim i wciąż poszukiwały ulicy dźwięków. Jednak choć bardzo się
starały, nie mogły jej znaleźć! Wyczerpane zatrzymały się, ciężko oddychając.
Dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek wydawały przy tym
ciche tony i nagle zrozumiały, gdzie jest ulica dźwięków! Dokładnie tutaj,
gdzie stały, tu była ulica dźwięków. Dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka,
drewienka i bębenek spojrzały na siebie i wspólnie stworzyły cudowną melodię.
Po chwili dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek wyruszyły
w drogę powrotną do domu, gdyż znalazły już ulicę dźwięków. Po długim marszu
bębenek pożegnał się, a dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka i drewienka
poszły dalej. Trochę później pożegnały się drewienka, a dzwonki, trójkąt,
tamburyn i grzechotka poszły dalej. Za
chwilę także grzechotka była już w domu. Teraz szły tylko dzwonki, trójkąt,
tamburyn. Po kilku krokach dotarły do domu, w którym mieszkał tamburyn. Teraz
podróżowały już tylko dzwonki i trójkąt. Gdy trójkąt także dotarł do swojego
domu, dzwonki same pobiegły do siebie tak szybko, jak tylko potrafiły, aby móc
wreszcie odpocząć. Teraz dookoła jest cicho jak makiem zasiał, a na ulicy
dźwięków nic nie słychać.
4.
„Ekoinstrument” - zabawa plastyczno –konstrukcyjna. Mamy dla
was propozycję aby wykonać samodzielnie lub z pomocą rodziców swój własny
instrument z przedmiotów, które posiadacie w domu. Nasze propozycje to gitara i
grzechotka.
Do zrobienia gitary potrzebujemy pustego
opakowania po chusteczkach higienicznych, gumek recepturek oraz rolki po
ręczniku papierowym bądź tekturki.
Do zrobienia grzechotki potrzebujemy
pustą buteleczkę po jogurcie do picia albo po małej wodzie mineralnej oraz
koraliki, ziarenka ryżu, grochu bądź kaszy.
Zapraszamy was do podzielenia się z nami
waszą wykonaną pracą i zrobienia zdjęcia swojego instrumentu. Miłej zabawy
kochane dzieciaki 🙂
5.
Znajdź różnicę - zabawa rozwijająca spostrzegawczość
Pozdrawiamy Pani Ola i Pani Klaudia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz