wtorek, 21 kwietnia 2020


GRUPA SMERFY
TEMAT: EKOINSTRUMENTY 22.04.2020
PROPOZYCJE ZABAW Z DZIEĆMI




1.    Powitanka piosenką „Jestem muzykantem Konszabelantem”

1.Jestem muzykantem, konszabelantem
My muzykanci, konszabelanci.

Ja umiem grać i my umiemy grać:
Na flecie, na flecie

Firlalalajka, firlalalajka
firlalalajka, firlalalajka bęc!


2.Jestem muzykantem, konszabelantem
My muzykanci, konszabelanci.

Ja umiem grać i my umiemy grać:
na bębnie, na bębnie

bum tarara, bum tarara,
firlalalajka, bęc!


3.Jestem muzykantem, konszabelantem
My muzykanci, konszabelanci.

Ja umiem grać i my umiemy grać:
Na trąbce, na trąbce

trutu tutu, trutu tutu
bum tarara, bum tarara,

firlalalajka, bęc!


4.Jestem muzykantem, konszabelantem
My muzykanci, konszabelanci.

Ja umiem grać i my umiemy grać:
na skrzypcach, na skrzypcach

cimci ricci, cimcci ricci
trutu tutu, trutu tutu

bum tarara, bum tarara,
firlalalajka, bęc!





2.    Zagadki o instrumentach muzycznych

Ma trzy nogi, czarne skrzydło,
białe zęby w rzędzie.
Gdy pianista przy nim siądzie
- piękny koncert będzie. (fortepian)

Błyszczy pięknie cała,
gustuje w hejnałach.
Na koncertach gra:
tra ta ta ta ta. (trąbka)

Okrągły, brzuchaty,
wśród zabawek leży.
Zależy mu na tym,
by w niego uderzyć. (bębenek)

Zrobione są z drewna.
Cztery struny mają.
Gdy pociągniesz smyczkiem,
to pięknie zagrają.  (skrzypce)

3.    Słuchanie opowiadania o instrumentach „Spacer po ulicy dźwięków” (wg I. Biermann) oraz rozmowa  na temat wysłuchanej treści.

Były sobie kiedyś instrumenty: dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka, bębenek. W przedszkolu często na nich grano. Ale dzieci uderzały w nie bardzo mocno, chcąc uzyskać jak najgłośniejsze dźwięki. Instrumenty nie czuły się dobrze, taka gra była dla nich bolesna. Lubiły, gdy grano na nich delikatnie, lekko. Wydawały wtedy prześliczne, czyste dźwięki. Ich ulubioną melodią była „Ulica dźwięków”. Pewnego dnia dzwonki dowiedziały się o istnieniu ulicy dźwięków i postanowiły się tam wybrać. Ponieważ nie mogły znaleźć tej ulicy, poszły do trójkąta, żeby zachęcić go do wspólnych poszukiwań. Dzwonki i trójkąt razem wyruszyły na poszukiwania. Ledwo jednak uszły kilka kroków, spotkały tamburyn, który także chciał dojść na ulicę dźwięków. Przyłączył się do nich. Wyruszyły wspólnie: dzwonki, trójkąt, tamburyn. Wkrótce spotkały grzechotkę. Gdy usłyszała, gdzie się wybierają, natychmiast zapragnęła z nimi pójść. Dzwonki trójkąt, tamburyn i grzechotka razem wyruszyły na poszukiwanie ulicy dźwięków. Krótko potem wyszły im naprzeciw drewienka, które także chciały iść tam, gdzie udają się inne instrumenty, więc przyłączyły się do nich i maszerowały razem z nimi. Teraz dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka i drewienka szły gęsiego i wspólnie muzykowały. Usłyszał to bębenek i tak  szybko, jak tylko potrafił, pobiegł do nich i stanął w rządku. Teraz dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek, cicho dzwoniąc, szły jedno za drugim i wciąż poszukiwały ulicy dźwięków. Jednak choć bardzo się starały, nie mogły jej znaleźć! Wyczerpane zatrzymały się, ciężko oddychając. Dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek wydawały przy tym ciche tony i nagle zrozumiały, gdzie jest ulica dźwięków! Dokładnie tutaj, gdzie stały, tu była ulica dźwięków. Dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek spojrzały na siebie i wspólnie stworzyły cudowną melodię. Po chwili dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka, drewienka i bębenek wyruszyły w drogę powrotną do domu, gdyż znalazły już ulicę dźwięków. Po długim marszu bębenek pożegnał się, a dzwonki, trójkąt, tamburyn, grzechotka i drewienka poszły dalej. Trochę później pożegnały się drewienka, a dzwonki, trójkąt, tamburyn i grzechotka poszły dalej.  Za chwilę także grzechotka była już w domu. Teraz szły tylko dzwonki, trójkąt, tamburyn. Po kilku krokach dotarły do domu, w którym mieszkał tamburyn. Teraz podróżowały już tylko dzwonki i trójkąt. Gdy trójkąt także dotarł do swojego domu, dzwonki same pobiegły do siebie tak szybko, jak tylko potrafiły, aby móc wreszcie odpocząć. Teraz dookoła jest cicho jak makiem zasiał, a na ulicy dźwięków nic nie słychać.

4.    „Ekoinstrument” -  zabawa plastyczno –konstrukcyjna. Mamy dla was propozycję aby wykonać samodzielnie lub z pomocą rodziców swój własny instrument z przedmiotów, które posiadacie w domu. Nasze propozycje to gitara i grzechotka.

Do zrobienia gitary potrzebujemy pustego opakowania po chusteczkach higienicznych, gumek recepturek oraz rolki po ręczniku papierowym bądź tekturki.


Do zrobienia grzechotki potrzebujemy pustą buteleczkę po jogurcie do picia albo po małej wodzie mineralnej oraz koraliki, ziarenka ryżu, grochu bądź kaszy.


Zapraszamy was do podzielenia się z nami waszą wykonaną pracą i zrobienia zdjęcia swojego instrumentu. Miłej zabawy kochane dzieciaki 🙂


5.    Znajdź różnicę - zabawa rozwijająca spostrzegawczość 

Pozdrawiamy Pani Ola i Pani Klaudia 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz