6.04.2020r. /poniedziałek/ ”MISIE”
„ Przygotowania do świąt”
Witam serdecznie Dzieciaki i Rodziców . Zapraszam Was do
wspólnej zabawy.
I. „Żółty jak kurczaczek”-
poszukajcie w swoim domu przedmiotów w kolorze żółtym, nazwijcie je. Zapraszam
na krótką gimnastykę: sześć pajacyków z wymienianiem dni tygodnia, przy
niedzieli robimy przysiad. Rodziców oczywiście proszę o wsparcie przy
wymienianiu kolejnych dni. Teraz spróbujcie poskakać jak zajączki.
II. „Święta w rodzinie”- drodzy rodzice bardzo proszę
porozmawiajcie z dziećmi na temat tradycji wielkanocnych w Waszej rodzinie.
Wspólnie ustalcie co przygotujecie na wielkanocne śniadanie, w czym mogą Wam pomóc Dzieci. Poczują się
ważne, kiedy będą mogły wziąć udział w przygotowaniach.
„Wielkanocne
zwierzaki”- drogie dzieci posłuchajcie uważnie opowiadania czytanego przez
rodziców i odpowiedzcie na kilka pytań /Co przygotowywały zwierzęta?; Jakie
zwierzęta występowały w opowiadaniu?; Jakie zadanie miały zajączki?; Kto
przyszedł pogodzić zwierzęta?/.
Wielkanocne
zwierzaki. Zebrały
się w kurniku kurczaki na naradę, by omówić świąteczne obchody. Chciały
przygotować paradę i inne uroczystości. Największy kurczak z całego stada
zachęcał resztę do działania.
– Wielkanocne Kurczaki, chodźcie wszyscy. Czas zaplanować świąteczne występy!
Kurczaki tłumnie obradowały. Robiły próby. Uzgadniały scenariusze. Widać było, że wszystko to na serio traktowały. Nic dziwnego, takie święta są tylko raz w roku.
W tym czasie w lesie również było wielki poruszenie. Na polanie odbywało się jakieś zebranie. To zające się zbiegały. One także swoje świąteczne zamiary miały. Głos zabrał zając najstarszy, co miał w organizowaniu świąt wielkie doświadczenie.
- Wielkanocne Zające, jak co roku ważna misja nas czeka. Musimy poroznosić dzieciom prezenty!
Zajączki robiły listy. Sprawdzały adresy. Zwracały też uwagę, co komu się należy. Jakie kto miał zasługi, czy był grzeczny, czy pomagał innym.
Poruszenie było także w gospodarczym chlewiku. Tam odbywało się spotkanie, które prowadził wielkanocny baranek. Właśnie przemawiał do owieczek. Instruował, jak mają się zachować.
- Wielkanocne Owieczki, nadchodzi uroczysty czas. Już wkrótce wejdziemy do miasta, by wszyscy wiedzieli, że już trzeba świętować.
Owieczki plan wyciągnęły. Poczyniły uzgodnienia, która gdzie będzie stać. Następnie zabrały się do czesania swojej wełny. Wszystkie chciały dobrze wyglądać, tak, by było co oglądać.
Przygotowania trwały. W obozie kurczaków, zajęcy i owieczek każdy był zajęty. Pracował, ćwiczył, do świąt się gotował. Nadszedł wreszcie dzień pierwszy świąt Wielkanocy. Wczesnym rankiem zwierzaki na miejskim placu się spotkały. Gdy siebie ujrzały, wcale się nie ucieszyły, bo między sobą rywalizowały, kto zasługuje na miano wielkanocnego zwierzaka.
- To my jesteśmy wielkanocne zwierzaki. Na naszą cześć w święta jaja kolorami malują – stwierdziły kurczaki.
- To my jesteśmy wielkanocne zwierzaki. Wszystkie dzieci nas kochają, czekają na nasze prezenty z wielkim przejęciem – upierały się zajączki.
- To my jesteśmy wielkanocne zwierzaki. Widać to wyraźnie, jesteśmy takie białe, każdy to zauważy - dopominały się swoich racji owieczki.
Mało brakowało, by w świąteczny poranek, na miejskim placu, nie doszło do wielkiej draki. Już prawie pokłóciły się zwierzaki. Miały nawet zamiar odwołać tegoroczne święta, gdy podszedł do nich mały aniołek. Spojrzały na niego zwierzaki.
- Cóż tu robisz? Czy aby nie pomyliły ci się święta? – spytały.
- Przybywam do was prosto z nieba, by was pogodzić. Wielkanoc to radosne święta. Tego dnia trzeba się radować. Idźcie zatem i radujcie innych. Niech kurczaki pokaz zrobią, zajączki rozniosą prezenty, a owieczki niech wszystkich informują, że już święta, że przyszedł czas radosny!
– Wielkanocne Kurczaki, chodźcie wszyscy. Czas zaplanować świąteczne występy!
Kurczaki tłumnie obradowały. Robiły próby. Uzgadniały scenariusze. Widać było, że wszystko to na serio traktowały. Nic dziwnego, takie święta są tylko raz w roku.
W tym czasie w lesie również było wielki poruszenie. Na polanie odbywało się jakieś zebranie. To zające się zbiegały. One także swoje świąteczne zamiary miały. Głos zabrał zając najstarszy, co miał w organizowaniu świąt wielkie doświadczenie.
- Wielkanocne Zające, jak co roku ważna misja nas czeka. Musimy poroznosić dzieciom prezenty!
Zajączki robiły listy. Sprawdzały adresy. Zwracały też uwagę, co komu się należy. Jakie kto miał zasługi, czy był grzeczny, czy pomagał innym.
Poruszenie było także w gospodarczym chlewiku. Tam odbywało się spotkanie, które prowadził wielkanocny baranek. Właśnie przemawiał do owieczek. Instruował, jak mają się zachować.
- Wielkanocne Owieczki, nadchodzi uroczysty czas. Już wkrótce wejdziemy do miasta, by wszyscy wiedzieli, że już trzeba świętować.
Owieczki plan wyciągnęły. Poczyniły uzgodnienia, która gdzie będzie stać. Następnie zabrały się do czesania swojej wełny. Wszystkie chciały dobrze wyglądać, tak, by było co oglądać.
Przygotowania trwały. W obozie kurczaków, zajęcy i owieczek każdy był zajęty. Pracował, ćwiczył, do świąt się gotował. Nadszedł wreszcie dzień pierwszy świąt Wielkanocy. Wczesnym rankiem zwierzaki na miejskim placu się spotkały. Gdy siebie ujrzały, wcale się nie ucieszyły, bo między sobą rywalizowały, kto zasługuje na miano wielkanocnego zwierzaka.
- To my jesteśmy wielkanocne zwierzaki. Na naszą cześć w święta jaja kolorami malują – stwierdziły kurczaki.
- To my jesteśmy wielkanocne zwierzaki. Wszystkie dzieci nas kochają, czekają na nasze prezenty z wielkim przejęciem – upierały się zajączki.
- To my jesteśmy wielkanocne zwierzaki. Widać to wyraźnie, jesteśmy takie białe, każdy to zauważy - dopominały się swoich racji owieczki.
Mało brakowało, by w świąteczny poranek, na miejskim placu, nie doszło do wielkiej draki. Już prawie pokłóciły się zwierzaki. Miały nawet zamiar odwołać tegoroczne święta, gdy podszedł do nich mały aniołek. Spojrzały na niego zwierzaki.
- Cóż tu robisz? Czy aby nie pomyliły ci się święta? – spytały.
- Przybywam do was prosto z nieba, by was pogodzić. Wielkanoc to radosne święta. Tego dnia trzeba się radować. Idźcie zatem i radujcie innych. Niech kurczaki pokaz zrobią, zajączki rozniosą prezenty, a owieczki niech wszystkich informują, że już święta, że przyszedł czas radosny!
„Kolorowe
jajko”- pokolorujcie kredkami zarys pisanki. /propozycje do wyboru; wydruku lub przerysowania/
III. Przytulcie się do
rodziców i w spokoju posłuchajcie muzyki relaksacyjnej „Odgłosy przyrody”
/dostępne na you tube/. Gdy już będziecie zrelaksowani poproście rodziców żeby
pocięli pokolorowane przez Was jajko na kilka części, spróbujcie je ułożyć w
całość. Stworzoną układankę możecie przykleić na białą lub kolorową kartkę. Powodzenia.
Życzę miłego dnia. Pani Ania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz