DRODZY RODZICE!
Myślę, że każdy z nas, jeśli
kocha ludzi tęskni - do kontaktów społecznych. Najbardziej teraz widać to w
przedszkolach, kiedy dzieci na widok dawno niewidzianej Pani biegną do niej z
otwartymi rękami, z okrzykami radości. Niestety rygory sanitarne zalecają
unikania zbliżania się na „niebezpieczną odległość”. Co te dzieci o nas wtedy
myślą? Może:„Pani mnie już nie kocha?”, „Moja pani mnie zapomniała?”, „Nikt nie
chce się ze mną bawić”. U mnie: u psychologa, który wie, jak jest potrzebny tym
dzieciom, a nie może im odwzajemnić sympatii i ciepła wywołuje to coraz większy
bunt, frustrację i bezsilność!!!
Dobra, dość rozczulania się
nad sobą!!! Co mają powiedzieć rodzice, którzy zmęczyli się w domu kontaktami z
własnymi dziećmi, bo one akurat mają większe problemy z emocjami i
zachowaniami. Poniżej przedstawiam następną, czwartą receptę na taką
okoliczność. Dzisiaj będzie mowa o tzw. „dziecku upartym” i podsumowanie cyklu
o „trudnych dzieciach”.
„DZIECKO
UPARTE to takie, które:
-nie
ustaje w narzekaniu czy marudzeniu;
-zdaje się
nigdy nie mieć niczego dosyć: uwagi, zabawek, niespodzianek, wrażeń, wybryków;
-ma tendencję
do tracenia kontroli nad sobą, a wówczas niewybredne żatry zamieniają się w
gwałtowne gesty, humor i wygłupianie się- w histeryczne piski, mówienie
podniesionym głosem -w ogłuszający hałas;
-wtrąca się w
sprawy innych osób, ich mienie, ich przestrzeń osobistą.
Dziecko uparte ma trudności z
przestrzeganiem granic. Trudno je czymś usatysfakcjonować. Jeśli zaczyna
narzekać, będzie narzekać przez cały dzień. Jeśli pragnie naszej uwagi, zdaje
się nigdy nie mieć jej dosyć. Czasem polega to na nieumiejętności odczuwania.
Większość z nas posiada system wewnętrznych wskazówek, dzięki którym wiemy,
kiedy zjedliśmy wystarczająco dużo, kiedy zaprzestać ćwiczeń fizycznych czy
zabawy. Usatysfakcjonowani daną czynnością przestajemy ją wykonywać i
przechodzimy do następnej. Tymczasem uparte, nienasycone dziecko niestety nie
potrafi przestać.
JAK POMÓC
DZIECKU UPARTEMU?
-Staraj się
dawać upartemu dziecku możliwość wyboru, gdyż robiąc coś zgodnie z własną wolą
na pewno będzie bardziej zadowolone. Dokonując właściwych wyborów malec
powinien spotkać się z Twoją pochwałą, („Brawo, widzę, że wiesz, co chcesz
wyrazić na tym obrazku przy pomocy kolorów), ale pamiętaj by nie umniejszać
przy tym jego zasług (nie mów:„Świetnie, wybrałeś dokładnie tę kredkę, którą chciałam
żebyś wybrał”).
-Nie
dyskutuj z „lufą przytkniętą do skroni”. Czasem negocjowanie z upartymi dziećmi
polega na wysłuchiwaniu ich usilnego namawiania, zatem gdy poczujesz, że ktoś
stara się coś na Tobie wymusić, wstrzymaj dalszą dyskusję: „Juz mi wszystko
powiedziałaś, teraz muszę się spokojnie zastanowić. Później wrócimy do tematu”.
-O regułach
postępowania, oczekiwaniach i ograniczeniach mów jasno i stanowczo. Dla
opornych dzieci chwila wahania jest oznaką słabości, a jednocześnie sygnałem,
by spróbować, co tu można jeszcze osiągnąć...
-Pozwól czasem
dziecku samemu wyznaczyć granice, których nie należy przekraczać. Dzięki temu
dowie się, jak to jest, gdy człowiek powstrzymuje się od czegoś z własnego
wyboru.
Niektóre uciążliwe dzieci należą do więcej
niż jednej z powyższych kategorii,gdyż zachowują się na kilka sposobów. Na
przykład energiczne dziecko będzie sprawiać wrażenie nienasyconego, gdy chodzi
o wykonywanie jakiejś czynności. Łatwo wpadające w gniew będzie negatywnie
nastawione do świata, skore do narzekań, utrzymujące stały poziom złości.
Niezależnie jednak od tego, jaki rodzaj kłopotów dziecko sprawia, jedna rzecz
jest pewna: niektóre cechy robią wrażenie pozytywnych, a inne stanowią wyzwanie
dla rodziców i wychowawców. Rozpoznanie ich jest kluczem do zrozumienia
zachowania i – generalnie rzecz biorąc – temperamentu. Niemal każda
temperamentalna cecha może stać się zaletą, jeśli wlaściwie się ją
zidentyfikuje, zobaczy w pozytywnym świetle, a gdy to konieczne – wymodeluje i
zaakceptuje w dziecku jako integralną część jego indywidualnego stylu
bycia.-Zachęć do zaprzestania marudzenia. Dziecku starszemu wytłumacz, że nikt
nie lubi marudnych osób, więc inne dzieci będą go unikać. Wyjaśnij, że, gdy
czegoś chce powinno poprosić, a nie wymuszać zrzędzeniem
-Zamień wadę w
zaletę; naucz, jak uporem zdobywa się najwyższe laury!”...
gdyż..
„Dzielne dziecko wyrasta na nieustraszonego doroslego człowieka
gaszącego pożary lasów, testującego nowe samoloty, lecącego w kosmos.
Dziewczynki i chłopcy, którzy łatwo wpadają w gniew, stają się prorokami lub
reformatorami, swą pasją, motywacją zarażają innych. Uparte dzieciaki jako
dorośli ludzie trzymają się jednej idei i nie zadrżą przed przeciwnikami. Ta
sama determinacja, która uczynila porę zasypiania trzylatka koszmarem dnia,
sprawia teraz, że drżą przed nim, już trzydziestolatkiem, wszyscy adwersarze i
konkurenci. Uparciuch mający kłopoty ze zmianami wyrasta na skoncentrowanego,
poświęconego sprawie nauczyciela, naukowca, przywódcę społecznego. Uciążliwych
ludzi w wieku dorosłym możemy określić jako:
-kreatywnych;
-ambitnych;
-ciężko
pracujących i energicznych;
-odważnych i
mężnych;
-skoncentrowanych
i oddanych sprawie;
-skłonnych do
przygód;
-zdeterminowanych;
-niezależnych;
-zasadniczych.
Cechy te oczywiście mają swoją cenę, o czym
każdy ojciec , matka czy wychowawca uciążliwego dziecka wie doskonale, lecz są
one cennymi wartościami, którym wielu zawdzięcza szczególne miejsce w historii
ludzkości.”*
Opracowała:
Bożena Kłek
*Na podstawie
książki:
„TRUDNE
DIECKO”- Janet Poland
PS. Nadal
czekam „pod numerem telefonu”: 500 041 166 od godziny 9.00 do 12.00. Jeśli nie
odbiorę, proszę napisać sms-a, a wtedy odpowiem w późniejszym czasie.
Pozdrawiam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz